Tak, tak Euro 2012 dotarło nawet tutaj.
Odsłona pierwsza - podczas meczu Polska - Grecja rozmawiam z chłopakiem z ochrony na temat odblokowania mojego roweru. Pada standardowe pytanie: skąd jestem? Z Polski? I nie oglądam meczu? Sprawdza wynik na komórce. Remis. "They are losers. Greece is a shitty team." Wzruszam ramionami i idę do siebie.
Odsłona druga - mecz Polska - Rosja. Chwila przerwy w pracy, idę do "budynku studenckiego" gdzie stoją magiczne maszyny z colą i chrupkami. O leci mecz. Kilka osób trochę ogląda, trochę się nudzi, trochę czyta gazetę/sprawdza komórki. Bramka dla rosjan, jeden słaby okrzyk radości. Wracam do pracy.
Odsłona trzecie - centrum handlowe. Tu Euro pojawia się za razem z samochodami marki Kia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz