Korzystając z gościnności Marty i Adama ponownie pojechałam do Jerozolimy :)
Prosto z dworaca poszlismy na lunch. Do knajpy z najlepszym Kube w mieście. Dużo wczesniej o nim słyszałam i potwierdzam - jest pyszne :) Wystepuję w odmianie czerwonej, żółtej lub z orzechami. Różni się rodzajem nadzienia i warzywami w zupie.
 |
Żółte kube w wersji wypasionej ;) |
Przykładowy
przepis dla zainteresowanych.
Popołudniu z braku transportu poszliśmy na spacer po okolicy.
 |
Symbol dzielnicy... |
 |
Mafia też lubi ZOO |
A na koniec zdjęcie-zagadka:
 |
Podpowiedź na tabliczce ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz