środa, 7 grudnia 2011

Jerusalem again

Korzystając z gościnności Marty i Adama ponownie pojechałam do Jerozolimy :)
Prosto z dworaca poszlismy na lunch. Do knajpy z najlepszym Kube w mieście. Dużo wczesniej o nim słyszałam i potwierdzam - jest pyszne :) Wystepuję w odmianie czerwonej, żółtej lub z orzechami. Różni się rodzajem nadzienia i warzywami w zupie.
Żółte kube w wersji wypasionej ;)
 Przykładowy przepis dla zainteresowanych.

Popołudniu z braku transportu poszliśmy na spacer po okolicy.
Symbol dzielnicy...


Mafia też lubi ZOO


A na koniec zdjęcie-zagadka:
Podpowiedź na tabliczce ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz